- Wiesz jak sie cieszę że jesteśmy parą.-powiedziałem i ją czule pocałowałem i wróciliśmy do reszty a tam patrzymy Niall trzyma na plecach Bell a ta krzyczy na całe gardło,Louis bije się z Zaynem który trzyma komórkę Tomo.
Oczami Bell
-Jak tyko mnie puścisz to obiecuję przy świadkach że cię zabiję-Wykrzyknęłam na całe gardło
-To dlatego cię nie puszczę-krzykną i jeszcze bardziej zaczął biegać.
-Ech... dzieci -powiedział Liam a Izy sie zaśmiała.
Blondas wreszcie mnie póścił a ja sie na niego rzuciłam z poduszką .Chłopaki zostali roździieleni przez Liama .
-Mam pomysł wykrzykną Harry-bo to on jedyny był ogarnięty i oglądał telewizję.
-Dawaj-wykrzyknęliśmy chórem
-Zróbmy sobie pamiątkowe zdjęcie-powiedział dumny ze swojego pomysłu loczek.
-Ok.-zgodziliśmy się
-Uwaga!Uśmiech!Ale super wyszliśmy!-krzykną i zaczął uciekać i krzyknął:
-Już jest w sieci!
-Coooooooooooo!!!!!!!!-wydarliśmy się.
To było super zdjęcie faktycznie ja siedziałam na barana u Nialla,Izy siedziała na kolanach u Liama ,Zayn położył się na kolanach u Louisa a Hazza leżał na stoliku z jego ogromnym uśmiechem.
-Ty deklu!!-wykrzyknęłam całe gardło i na niego skoczyłam i zaczęłam go lać poduszkami.
Oczami Harrego
Ona jest taka śliczna,pewna siebie,jest po prostu sobą chyba kocham ją,ale nie mogę jej tego powiedzieć bo jak Niall się dowie znienawidzi mnie.Muszę zrobić coś żeby to ona się we mnie zakochała.
-Kto idzie ze mną do sklepu-krzyknałem
-Ja chcę bo muszę kupić sobie nutellę-powiedziała Bell
-Ok to chodź-powiedziałem radując sie w duchu.
Szliśmy bo samochód nie odpalał a mieliśmy z jakieś dwa kilometry drogi nagle poczulem jak pojedyńcze kropelki padają z nieba.Bell chciała szybko pobiec pod jakąś starą kamienice ale sie poślizgnęła.Szybko podbiegłem żeby ją zlapać i mi się udało.Gdy ją złapałem nie mogłem się opanować i ją delikatnie pocałowałem chyba jej się to spodobało bo odwzajemniła pocałunek.
Oczami Bell
Co ja do cholery zrobiłam.Jak ja to powiem Nialowi chyba mnie zabije albo co gorsz rzuci.Ale Harry jest slodki. Moje uczucia biły się ze sobą .Gdy się oderwaliśmy od siebie poszliśmy pod kamienicę.On przytrzymał mnie przy ścianie i zaczęliśmy się namiętnie całować i to dosłownie namiętnie bo jego ręce wędrowały po moim ciele i gdy dotarł do bioder popatrzył się na mnie bez odrywania a ja mimowolnie się zgodziłam a on wziął mnie na ręce tak że stykaliśmy sie czołami .Nasze pocałuniki przerwała cisza ,okazało się że deszcz minął.Dopiero teraz zaczęły się rodzic wyrzuty sumienia.
-Co my najlepszego zrobilismy-spytałam go przez łzy.
-Przepraszam cię ,nie powiem Nialowi o tym ale musisz coś wiedzieć.Kocham cię od naszego pierwszego spotkania.-zatkało mnie i to porządnie.Ale chyba odwzajemniam jego uczucia więc odpowiedziałam mu na to pocałunkiem.
30 min później w drodze powrotnej trzymaliśmy się za ręce dopuki nie weszliśmy za bramę domu mojego i Niala.
-Cześć kotek coś długo was nie było-powiedział uradowany Niall i chciał mnie pocałować ale ja zrobiłam unik i powiedzialam:
-Miśku nie czuję się najlepiej brzuch mnie boli-sklamałam.
-Aha ja jadę odwieść chłopaków i Izy ale może ktoś z tobą zostanie na te trzy godziny.
-Ja mogę zostać później wrócę swoim autem-powiedział Hazza i potajemnie póścił mi oczko.
-No to załatwione -powiedział blondas i wyszedł wraz z naszymi przyjaciółmi zamknęłam drzwi na zamek i na szczęście on nie wziął kluczy i z wiązku z czym ja i loczek mieliśmy cały dom dla siebie.Zaczęliśmy się całować w zamkniętej łazięce.
Podobało się Wasza Kadzia xdxdxd
Poprostu booskiiee<3
OdpowiedzUsuń